lip 29 2002

Dream


Komentarze: 1
Kiedyś On opowiedział mi swój sen.

Na początku wydawał mi się on straszny lecz później stał się czymś niesamowitym.

Mówił tak:

"Pewnego dnia ja i trójka znajomych mi ludzi byliśmy prowadzeni przez żołnierzy na egzekucje.

Nie bałem się jej.

Gdy już staliśmy twarzami do muru, zaczęły się strzały.

Czułem kule w mojej głowie, nie mogłem się ruszyć jednak tylko ja przeżyłem.

Oni martwi leżeli na ziemi.

Wtedy właśnie zacząłem się bać.

Strach przed tym że straciłem osoby na których tak bardzo mi zależało, stał się silniejszy niż strach przed śmiercią.

Nie wiedziałem jak żyć bez nich"

Później powiedział mi, że wśród tych trzech osób byłam ja.

Nie wiedziałam że był w stanie powiedzieć mi o tym.

Poczułam że mam prawdziwego przyjaciela, któremu naprawdę na mnie zależy mimo że często milczymy patrząc na siebie.




Co o tym myślicie?

dreamy : :
29 lipca 2002, 19:26
przedstawiłaś wyrzej moja odwieczna wizję prawdziego przyjaciela... tylko smutno mi troche bo takiego nie posiadam... 3maj się aa-aniołek

Dodaj komentarz